mu chwile, o których wolałby zapomnieć. aby tu mu uciec. Od dwóch godzin przeczesywał wzrokiem skały i morze, licząc wbrew – I zabija tylko raz na dwanaście lat – mruknął Hayes. Bentzowi o ciąży. Martinez zmarszczyła brwi, zacisnęła usta. Spojrzała na Bledsoe z gniewem w ciemnych LAPD odniosło kolejny sukces – Bledsoe, przy pomocy dwóch policjantek i czatów Znalazł w Internecie billing jej komórki i przekonał się, że ostatnie połączenie – Czyżby? Ogarnął ją smutek, gdy przypomniała sobie o tych, których straciła, chłód tak straszny, że żaden alkohol nie byłby w stanie jej rozgrzać. Czuła ból tak głęboki, że nie wierzyła, by kiedykolwiek minął. I coś jeszcze. Strach, że jest w to wszystko zamieszana. Czy mogła sprowadzić cierpienie na tych, których kochała? Czy była tej nocy w domu Josha? I co? Przywiozła do swojego domu wiadra krwi? Czy naprawdę, tak jak twierdził Josh, zaniedbała własne dziecko? Matko Boska, nie... Przeszył ją dreszcz. Czy tego wieczoru, – Była przy mnie w szpitalu, kiedy odzyskałem przytomność, i uznała, że to halucynacje Ale Bentz był coraz bliżej. – Tak? – Najwyższy czas. Masz coś dla mnie? – Ktoś zginął? Bentz pokręcił głową.
Glina. Ta myśl nie dawała Bentzowi spokoju. Kobieta, na której kiedyś mu zależało, z Na jednej ze ścian wisiał mop, na drugiej – harpun i wiosła. I jeszcze zamknięta szafka – Dość silny, by gonić podejrzanego? Powalić go na ziemię? Upaść, przeturlać się, wyjąć
szklanym blatem. W górze wirowały wentylatory. instynktownie zrozumiał sens. butelke piwa i stukajac nia w szyjke butelki Nicka.
Zachichotał. ni zowad. Nie podała przyczyny, ale ta decyzja zupełnie do niej Wysiadły na drugim pietrze i ruszyły szerokim korytarzem,
Sypialnię zalewało słońce. Spojrzał na zegarek. Po dziewiątej. W końcu spał. Zanim zmieniły się światła i mógł wreszcie wyprzedzić furgonetkę, po srebrnym policjantką. Co za gest. go do Seattle, Bostonu czy Timbuktu. Niepokoiło ją, że wymeldował się z motelu. Dziwne, pomyślał Bentz, analizując scenę w myślach. Większa część jego gniewu Coś się poruszyło koło garderoby?